Ponad 11 tysięcy zielonych certyfikatów w 2011 r.
Regulator odgrywa kluczową rolę w funkcjonowaniu systemu wsparcia odnawialnych źródeł energii.
Zapisy wspierające wytwarzanie energii elektrycznej w źródłach odnawialnych, znalazły się już w pierwszej wersji ustawy Prawo energetyczne z 1997 r. Wraz z kolejnymi nowelizacjami regulator otrzymywał kolejne zadania i coraz bardziej istotne miejsce w architekturze systemu wsparcia OZE. To Prezes Urzędu Regulacji Energetyki wydaje świadectwa pochodzenia energii elektrycznej wyprodukowanej w odnawialnych źródłach energii i w wysokosprawnej kogeneracji, ustala ceny świadectw pochodzenia, których wartość dla tzw. „zielonych certyfikatów” jest związana z wysokością opłaty zastępczej, podawanej do publicznej wiadomości przez Prezesa URE do 31 marca każdego roku. W ubiegłym roku kwota jednostkowa opłaty zastępczej po waloryzacji wynosiła 274,92 zł za każdą MWh wyprodukowaną z odnawialnych źródeł energii elektrycznej.
Od dnia 1 stycznia 2011 r. do 31 grudnia 2011 r. Prezes URE wydał ponad jedenaście i pół tysiąca świadectw pochodzenia (11 590 świadectw OZE) na wolumen energii elektrycznej o wielkości 10 672 997, 534 MWh.
W tym samym czasie Prezes URE pozytywnie ocenił wnioski przedsiębiorstw dotyczące 612 świadectw pochodzenia z kogeneracji (świadectwa CHP - ang. Combined Heat and Power) - na łączny wolumen energii elektrycznej o wartości 28 342 938, 969 MWh.
Zielone wyrównują różnicę
Przyjęty w Polsce system wsparcia źródeł odnawialnych w tym biogazowych oraz kogeneracyjnych ma charakter kwotowy i został oparty o kilka podstawowych zasad. Celem stosowania „zielonych certyfikatów” jest wyrównanie różnicy w kosztach wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych względem źródeł tradycyjnych, poprzez nałożenie na określone podmioty obowiązku zakupu tego rodzaju walorów w określonej w przepisach wysokości. Aby móc korzystać z systemu wsparcia, wszystkie źródła odnawialne i kogeneracyjne muszą posiadać koncesję wydawaną przez Prezesa URE - art. 32 ust. 1 pkt 1 prawa energetycznego lub uzyskać rejestrację w rejestrze działalności regulowanej prowadzonym przez Prezesa Agencji Rynku Rolnego (art. 9p - ustawy Prawo energetyczne).
Niemal 2 tysiące (świadectw) na jednego
Liczba „zielonych certyfikatów” systematycznie wzrasta. 11 590 świadectw OZE w ubiegłym roku to o półtora tysiąca (1548) „zielonych certyfikatów” więcej niż w roku 2010, w którym Prezes URE wydał 10 042 świadectwa pochodzenia OZE, na łączny wolumen 10 981 251,022 MWh (za produkcję w 2008 r., 2009 r. i 2010 r.) oraz 544 świadectwa pochodzenia CHP, na łączny wolumen 25 485 496,85 MWh (za produkcję w 2008 r., 2009 r. i 2010 r.). Zadania realizowane przez regulatora w zakresie wydawania świadectw pochodzenia realizuje zespół 7 pracowników Departamentu Przedsiębiorstw Energetycznych URE, co w ubiegłym roku daje ponad 1630 świadectw na osobę. A do obowiązków tego samego zespołu należy także m.in. udzielanie koncesji!
Nie tylko w zielone gramy
Oprócz zielonych certyfikatów potwierdzających wytworzenie energii elektrycznej w źródłach odnawialnych, kolorową architekturę systemu wsparcia OZE uzupełniają tzw. certyfikaty brązowe - potwierdzają wytworzenie i wprowadzenie do sieci dystrybucyjnej gazowej biogazu rolniczego oraz świadectwa pochodzenia energii wytworzonej w kogeneracji: certyfikaty czerwone - potwierdzają wytworzenie energii elektrycznej w kogeneracji ze źródeł o łącznej mocy zainstalowanej powyżej 1MW oraz opalanych paliwami innymi niż paliwa gazowe, gaz z biomasy i metan z odmetanowania kopalń. Certyfikaty żółte - potwierdzają wytworzenie energii elektrycznej w kogeneracji ze źródeł o łącznej mocy zainstalowanej poniżej 1MW lub opalanych paliwami gazowymi, oraz certyfikaty fioletowe - potwierdzają wytworzenie energii elektrycznej w kogeneracji opalanej metanem uwalnianym i ujmowanym przy dołowych robotach górniczych w czynnych, likwidowanych lub zlikwidowanych kopalniach węgla kamiennego lub gazem uzyskiwanym z przetwarzania biomasy. Inny charakter mają tzw. „certyfikaty białe” - potwierdzają uzyskanie oszczędności energii w rozumieniu ustawy o efektywności energetycznej.